poniedziałek, 30 października 2017

Rozdział 17

#godzina 22:30#
Obudził mnie płacz Tylera. Momentalnie wystrzeliłam z łóżka jak z procy i poszłam do mojego maluszka. Wzięłam go na ręce i przytuliłam.
-Hej kochanie. Już jestem przy tobie. Pewnie jesteś głodny. Masz-wyciągnęłam pierś i zaczęłam karmić mojego synka. 
Cały czas mu się przyglądałam. Był strasznie podobny do Nialla. Miał jego oczy, nos, usta, po prostu wszystko. 
Kiedy mały usnął to położyłam go do łóżeczka i sama poszłam pogrążyć się we śnie. 
#godzina 3:00#
Tyler znowu zaczął płakać więc wstałam do niego. Przytuliłam go do siebie, ale nie przestał płakać. Był cały rozpalony. Zmierzyłam mu gorączkę 39,5. Dałam mu czopka i zaczęłam z nim chodzić po pokoju. Dałam mu pierś, żeby się nie odwodnił. Po jakiejś godzinie płakania usnął ze zmęczenia. Wzięłam go do siebie do pokoju i położyłam na łóżku, aby w nocy był bliżej mnie. Położyłam się obok niego i zasnęłam.
************************************
Rano obudziło mnie natarczywe pukanie do drzwi. Spojrzałam na zegarek 6:20. Kogo niesie o tej godzinie? 
Wstałam z łóżka i założyłam na siebie szlafrok. Otworzyłam drzwi i zaniemówiłam. Przed moimi drzwiami stali Dawid i Roksana. 
-Co tu robicie?-zdziwiłam się.
-Ciebie też miło widzieć-zażartował Dawid.
-Sorki. Po prostu się zdziwiłam. Wchodźcie-zaprosiłam ich do środka-Więc co tu robicie?
-Jesteśmy tu, aby ci pomóc, bo doszły nas słuchy, że pewien debil zostawił cię z małym dzieckiem samą-powiedziała Roksana.
-Ale jak to? Nie możecie przeze mnie zawalać swojego życia-zaczęłam panikować.
-Nie dramatyzuj. Ja mam teraz przerwę przed kolejną trasą, a Roksana skończyła szkołę, na razie nie wydaje płyty więc nie ma co robić. Jesteśmy tu z własnej woli-powiedział Dawid.
-Jesteście kochani. Chcecie coś do pi...-przerwał mi płacz mojego synka-Za chwilę wracam. Rozgośćcie się.
Poszłam do mojego synka. Wzięłam go na ręce i zaczęłam karmić. Na szczęście nie miał już gorączki. Gdy go nakarmiłam to przebrałam mu pampersa, w którym zostawił mi niespodziankę. Wzięłam go na ręce i wraz z nim poszłam do moich gości. 
-Chcecie coś do picia?-spytałam.
-Ja poproszę herbatę
-Ja też
-Ok. Kto zechce mi pomóc i potrzyma Tylera?-uśmiechnęłam się.
-Ja mogę-powiedział Dawid.
Podałam mu małego i sama poszłam do kuchni zrobić herbatę moim gościom. W czasie, gdy woda się gotowała zrobiłam sobie kanapki, które zjadłam bardzo szybko. Na talerz wyciągnęłam ciastka. Z gotową herbatą i talerzykiem ciastek wróciłam do moich gości. 
Wzięłam mojego synka od przyjaciela i zaczęłam go przytulać.
-Opowiadajcie, co tam u was-powiedziałam.
-U nas nic ciekawego się nie dzieje, no może oprócz tego-powiedziała Roksana i pokazała mi pierścionek na serdecznym palcu.
-O mój Boże! Tak bardzo się cieszę! Gratuluję wam kochani. Myśleliście już kiedy się pobierzecie?-spytałam podekscytowana.
-Jeszcze o tym nie myśleliśmy, ale obiecujemy, że będziesz pierwszą osobą, która dowie się o dacie naszego ślubu-powiedział Dawid-Mogę małego?
-Jasne-powiedziałam i podałam mu małego.
Sama wzięłam telefon i weszłam na instagrama. Dodałam zdjęcie, które zrobiliśmy razem z Niallem.
just_jess:
Najlepszy czas w życiu
Najlepszy czas w życiu. Kocham was @niallhoran <3
Już po chwili posypały się komentarze. Jedne negatywne inne pozytywne, ale nie zwracałam na nie uwagi. Od kiedy Niall przed trasą powiedział o nas swoim fanom, to nie musimy się ukrywać. 
Przeglądałam instagram i nagle natrafiłam na zdjęcie, które przykuło moją uwagę.
perrieedwards:
Jeszcze tydzień <3  @zayn
Jeszcze tydzień <3  @zayn
Dlaczego dopiero teraz dowiedziałam się, że nasz Zayn będzie miał dziecko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz