czwartek, 28 kwietnia 2016

Rozdział 2

-O a jednak będziesz płakać?-spytała udając smutek sarkastycznie.
-Zamknij się Ashley! To nie twoja sprawa z kim i co robi MOJA SIOSTRA! A tobie tylko żal dupę ściska!-nie spodziewałam się tego, że moja własna siostra będzie przy mnie. Camilla podeszła do mnie i wprowadziła mnie do szkoły, a później do damskiej toalety.
-Ok?-spytała.
-Tak i dzięki za to, że mnie broniłaś-powiedziałam uśmiechając się.
-Jesteś moją siostrą. Mimo, że nie często to okazuję to cię kocham i nie płacz po się rozmażesz.- Powiedziała poprawiając mi tym samym humor.
Wyszłyśmy z toalety i poszłyśmy na salę gimnastyczną gdzie za chwilę będzie odbywał się apel. Szybko znalazłam moje siedzące przyjaciółki. Moja siostra mnie opuściła i poszła do swoich przyjaciół. Emilia (Emilie), Kasia (Kate) i Nikola (Nicole). Podeszłam do nich. Dziewczyny, gdy tylko mnie dostrzegły momentalnie się na mnie rzuciły przytulając. 
-Mam wam dużo do powiedzenia-powiedziała Emilie, a dziewczyny jej przytaknęły.
-Uwierzcie. Mnie nie przebijecie-uśmiechnęłam choć chciało mi się płakać.
-Po rozpoczęciu idziemy na kawę-zarządziła Nicole.
Już po chwili słuchaliśmy długiego i niezbyt interesującego monologu naszej pani dyrektor. Nie rozumiem tego. Co roku gadają to samo.
Po 2 godzinach siedzenia poszliśmy z dziewczynami do naszej klasy. Tam przywitała nas Pani Nowak. Nasza wychowawczyni. Podała nam plan lekcji i pytała jak nam minęły wakacje po czym wreszcie mogliśmy wyjść ze szkoły. Poszliśmy do kawiarni. Każda z nas zamówiła co chciała. Ja zamówiłam gorącą czekoladę i 2 kawałki sernika oreo. Ubóstwiam to ciasto. 
-No to opowiadajcie-powiedziałam uśmiechając się do nich.
-Dobra to ja pierwsza.-powiedziała Emilie-Byłam w Grecji. Tam było po prostu cudownie! Plaża, słońce i woda. Poznałam tam jednego chłopaka. Miał na imię Leon i był bardzo przystojny. Byliśmy na kilku randkach, ale to wszystko. Powiedziałam mu, że wyjeżdżam i razem stwierdziliśmy, że związek na odległość nie ma sensu.
-Ja byłam w Niemczech-powiedziała Nicole-U mojego ojca i jego nowej dupy. Wyobrażacie sobie, że ona jest starsza od nas tylko 3 lata?! Przecież ona mogłaby być jego córką. Musiałam ją znosić całe wakacje. Działała mi tak na nerwy, że szkoda gadać, ale na szczęście omijałyśmy się szerokim łukiem. Dużo zwiedzałam no i bardzo dużo się nudziłam.
-Ja nie byłam nigdzie-powiedziała Kate-Musiałam się opiekować młodszą siostrą, bo moi rodzice byli wiecznie w pracy i wakacje minęły mi jako niańka.
-Jestem w ciąży-wypaliłam nagle, a dziewczyny wytrzeszczyły na mnie oczy-Wiecie, że byłam u ciotki w Londynie.Niestety z Camillą i Ashley. No i one wyciągnęły mnie na koncert One direction. Nie miałam biletu to czekałam w aucie. Minęło dużo czasu to poszłam po nie, ale ochroniarze nie chcieli mnie wpuścić, więc poszłam tylnym wejściem. Niestety zostałam uderzona drzwiami przez Nialla Horana-dziewczyny miały otwarte buzie-Chłopak miał mnie odwieźć do domu, bo przez to uderzenie źle się czułam, ale niestety gonili nas paparazzi. Uciekaliśmy im całą noc, ale w końcu nam się udało. Kiedy chłopak mnie odwiózł to praktycznie spał na siedząco, więc zaproponowałam mu nocleg. Później się jakoś zaprzyjaźniliśmy, po czym zostaliśmy parą. Miałam z nim jechać na ślub jego brata. W ostatniej chwili powiedział mi, że "ślub odwołany". Nudziłam się w domu więc weszłam na twittera i zobaczyłam tam mnóstwo zdjęć Nialla na ślubie jego brata. Nie był tam sam. Był z Seleną Gomez. Byłam wściekła. Zabukowałam sobie bilet do Irlandii i po przygotowaniach wyruszyłam w miejsce ślubu. Zaskoczyłam go tym, że się tam pojawiłam. Tłumaczył mi, że z Seleną to tylko ustawka, ale on mi kłamał w żywe oczy. Zerwałam z nim i wróciłam do Londynu. Z lotniska szłam piechotą, było ciemno. Jakiś tym chciał mnie napaść, ale przyjebałam mu szpilką od butów i uciekłam. Wytrzymałam u ciotki jeszcze tylko 2 tygodnie i wróciłam do Polski, bo wiedziałam, że jeżeli zostanę tam dłużej to się wykończę. Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży z Niallem. Nikt o tym nie wie tylko wy. 
-O kurwa mać-powiedziały wszystkie trzy naraz.

wtorek, 26 kwietnia 2016

Rozdział 1

*1 września*
Dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły od wakacji. Wszystko byłoby okej, ale to właśnie dzisiaj powiem prawdę moim przyjaciółkom. Całą prawdę. Każdy szczegół. Wierzę, że to mi jakoś pomoże. Wiem, że miałam nie mówić nikomu, ale nie mogę. Tym bardziej, że za niedługo ciąża stanie się widoczna. Na razie jestem w około drugim miesiącu więc nic jeszcze nie widać, ale za niedługo kiedy brzuch będzie mi się zaokrąglać wszyscy się dowiedzą.
Wstałam z łóżka wiedząc, że jeżeli zostanę tam jeszcze chwilkę to się nie wyrobię do szkoły. Poszłam szybko do łazienki. Po wykonaniu porannej toalety zaczęłam wybierać strój na dziś. Zdecydowałam się ubrać dzisiaj wysokie szpilki, no bo później kiedy mój brzuch będzie większy to nie będę mogła ich nosić. Ubrałam na siebie białą sukienkę z czarnymi elementami, wcześniej wspomniane czarne szpilki, do tego dobrałam jeszcze czarną biżuterię i pasującą kopertówkę. 
Zrobiłam makijaż, który składał się z:
Zrobiłam makijaż, który składał się z:
-kremu, którym posmarowałam moją twarz,
-serum do twarzy,
-podkładu,
-korektora, którym zakryłam cienie pod oczami i  niedoskonałości na mojej twarzy,
-rozświetlacza, który nałożyłam pod oczy, pomiędzy brwi, boki nosa i brodę,
-bronzera, którym uwydatniłam moje kości policzkowe i linię żuchwy,
-cienia do brwi,
-białego cienia do powiek, który rozprowadziłam na wewnętrznych kącikach oczu,
-jasno-brązowego cienia do powiek, który rozprowadziłam na reszcie powieki,
-czarnego cienia do powiek, którym narysowałam krótką i cienką kreskę przy górnej i dolnej linii rzęs na zewnętrznym kąciku oka,
-wydłużającego tuszu do rzęs,
-różu na policzki,
-różowej szminki na usta
Może to się wydawać dużo, ale tak naprawdę nie jest tak źle. Oczywiście wielu rzeczy nie potrzebowałabym, gdybym nie wyglądała tak tragicznie. Moje już wyblakłe, różowe włosy rozpuściłam i zostawiłam w naturalnych falach. Zdecydowanie dzisiaj wybiorę się do fryzjera. 
Gotowa wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni. Przez tą całą ciąże zaczęłam strasznie dużo jeść. Jak tak dalej pójdzie to nie zmieszczę się w żadne ubrania. Zdecydowałam się zrobić gofry. Kiedy zrobiłam ciasto i posmażyłam w gofrownicy zaczęłam je dekorować. Wszystkich gofrów wyszło 8. Dwa pierwsze zrobiłam z bitą śmietaną i kawałkami banana. Dwa następne z nutellą i kawałkami banana. Kolejne posmarowałam bitą śmietaną i ułożyłam na nim kiwi i mango. Dwa ostatnie były posmarowane bitą śmietaną, z kawałkami owoców i polane sosem czekoladowym i sosem malinowym. 
Zapewne myśleliście, że nie dam rady zjeść ich wszystkich. Tu was zaskoczę. Zjadłam wszystkie i to w zaskakująco szybkim tempie.
Posprzątałam po sobie cały bałagan i wyszłam z kuchni zakładając moją krótką i skórzaną ramoneskę. Wyciągnęłam z jej kieszeni miętową gumę do żucia i wpakowałam ją do buzi. Założyłam słuchawki podłączone do mojego iphona i idąc do szkoły słuchałam muzyki. Na sam początek moja ulubiona piosenka.
    
Zawsze przy tej piosence mam łzy w oczach. Później szło już wszystko np.
    
    
    
    
    
    
    
    
    
    
Dotarłam do szkoły kiedy akurat skończyła się piosenka. Ściągnęłam słuchawki, które razem z telefonem schowałam do torebki. Weszłam na teren szkoły. Z daleka ujrzałam moją siostrę i jej grupę znajomych stojących pod szkołą. 
-No kogo my tu mamy-odezwała się Ashley-Myślałam, że będziesz opłakiwać swoje nieudane "love story"
-Daj mi spokój-powiedziałam i próbowałam ją wyminąć.
-No co? Nie pochwalisz się z kim byłaś? To ja im powiem. Nasz droga Jessica była z Niallem Horanem. Niestety chłopak szybko się nią znudził i poszedł do następnej łamiąc naszej koleżance serce-uśmiechała się szyderczo.
-Gówno wiesz-powiedziałam.
-A czy nie tak było?-spytała unosząc jedną brew, a ja uświadomiłam sobie, że to co mówi ona to prawda i czułam zbierające mi się łzy.

piątek, 22 kwietnia 2016

Prolog

/retrospekcja nr 1/
Jestem już 2 tygodnie w moim domu w Polsce. Za następne 2 tygodnie do domu wraca także Camilla. Rodzice nie byli za szczęśliwi kiedy zobaczyli mnie w drzwiach. Znowu mieli do mnie pretensje o to, że "narobiłam kłopotów". Nie wiedzieli dlaczego wróciłam. Miałam nadzieję, że nigdy się tego nie dowiedzą. Niestety od jakiegoś czasu źle się czuję. Mam mdłości i jestem nie do życia. Mam przeczucia co może mi "dolegać", ale mam nadzieję, że to jest tylko zatrucie.

/retrospekcja nr 2/
Niestety. Moje przeczucia okazały się trafne. Jestem w ciąży. Zrobiłam 3 testy ciążowe i wszystkie były pozytywne. Nie wiem jak sobie dam z tym radę. Na razie NIKT o tym nie wie. Wiem, że to głupie, ale mam zamiar trzymać to w tajemnicy jak najdłużej.

Bohaterowie

Aly Antorcha jako Jessica Parker 15 lat
Niall Horan 20 lat
Louis Tomlinson 22 lat
Harry Styles 19 lat
Liam Payne 20 lat
Zayn Malik 20 lat
Shannon Lane jako Camilla Parker 16 lat
Isabelle Stromberg jako Ashley King 16 lat
Emilie Voe Marie jako Emilie Brook 15 lat
Acacia Clark jako Kate Rush 15 lat

Malese Jow jako Nicole Site 15 lat
Dawid Kwiatkowski 18 lat


Saszan 18 lat